środa, 18 sierpnia 2010

Uwaga !

Witam.
Wiem, że rozdział powinien być już wczoraj. Niestety, będąc nad morzem pisałam na laptopie ojca i owszem, skończyłam, ale nie przerzuciłam go na pocztę będąc za bardzo zaaferowana wyjazdem na festiwal reggae do Ostródy. Nie wiem również kiedy mój tata wróci z trasy. Jeśli nie wystąpią komplikacje i dostanie jazdę na Kraków, w sobotę przywita Was rozdział IX. Może nawet wcześniej? Kto wie. Musicie mi wybaczyć, czasem naprawdę zapominam o wszelkich sprawach, różnej wagi, a potem ponoszę tego konsekwencje.

Kolejna sprawa jest taka, że będąc w Jastarni nie posiadałam internetu, którego nie wzięłam z domu i nie mogłam skomentować Waszych blogów. I tu kolejny dowód na to, że mimo młodego wieku skleroza mnie dopadła. A może to roztrzepanie? Nazwijcie to jak chcecie; )

W każdym razie dziś nadrobię zaległości, jak tylko posprzątam, wypakuję się i tym podobne. (moje ulubione białe rzeczy zafarbowały na jasno-różowo! RÓŻOWO! Rozumiecie?! T.T nawet biały ręcznik od East West Rockers jest różowy! załamię się, załamię.)

Na koniec, Virus Ci, witam z powrotem!: D

>>>>>>Bless ya!: *<<<<<<

5 komentarzy:

Daimon pisze...

Zobaczyłam tę UWAGĘ i mało zawału nie dostałam. Myślę sobie, znowu wen dał po hamulcach, znowu zbałamuciła i porzuciła ;) Ale nie, jest rozdział tylko daleko. Ale jest. Tylko żeby tatuś laptopa nie zgubił ;) Już nie mogę się doczekać :D
Co do różu to współczuję, też zrobiłam sobie kiedyś taką krzywdę, na szczęście nic wartościowego nie ucierpiało.
To ja pozdrawiam :*

Anonimowy pisze...

Z bolącym sercem będe czekał na kolejny rozdział, ale powiem ci ze nei amsz szacunku dla mojego serduszka xD ono chce sobie tylko poczytać twoją piękna historię;d jednak rozumiem cię głównie dlatego że ja sam zapominam wielu wżnych rzeczy dosyć często i dziękuje że o nas pamiętasz!!!(Avatar

Unknown pisze...

Och, czyżbyś była podobnie genialnym przypadkiem co ja i też prała czerwone rzeczy z białymi?: D
Pjona, ziomek : )
O rany, mam specjalne powitanie! <3.
Kocham Cię, kocham (i czekam z mniejszym pokładem cierpliwości) Twoje opowiadanie, tego bloga i wszystko <3 ~

Indra pisze...

Może Vanish da radę? Też wiem coś o farbowaniu jasnych rzeczy. Ostatnio wrzuciłam jasne buty razem z jasnymi rzeczami i jedna z ulubionych koszulek zafarbowała się od... sznurówek.
No i oczywiście czekam z niecierpliwością na rozdział:)

Anonimowy pisze...

Bardzo chciałabym żebyś napisała ten kryminał z Shikamaru w roli głównej . Parring Shikasasu to ciekawy i orginalny pomysł. Ciesze się też że w twoich opowiadaniach Sasuke nie jest typowym uke. Potrafisz idealnie przedstawiać Uchihe ze swoim charakterem i "pazurem". Właśnie taki Sasuke najbardziej mi się podoba- w roli Badness Uke
Życzę weny i mam prośbę umieszczaj rozdziały reguralniej